Mamy półfinał!: Ślepsk Suwałki - AGH Kraków

15:53 E.M. 0 Comments

Witajcie! Nie trudno zauważyć, że posty na naszym blogu dodawane są ostatnio bardzo nieregularnie, a właściwie to blog prawie w ogóle zaniknął... Ale tego odpuścić nie możemy. Wprawdzie relacji zdjęciowej nie będzie, ale czuję potrzebę napisania kilku słów po tym pełnym emocji weekendzie.


Po meczu rozegranym tydzień temu w Krakowie nasz awans do półfinałów zawisł na włosku, po przegranej 3:0 z akademikami na ich terytorium to właśnie im zabrakło tylko jednego meczu do dalszej gry w play offach.W sobotę wyszliśmy na boisko ogromnie zmotywowani, licząc się z tym ze jedno małe potknięcie może oznaczać spadek nawet na 5 miejsce w tabeli. My? Zespół który w tym sezonie nie opuszczał czołówki? NIE MA TAKIEJ OPCJI! Spięliśmy się i udowodniliśmy wszystkim, że mecz w Krakowie był jedynie drobnym nieporozumieniem, chwilą słabości. Wygraliśmy 3:0, choć może nie popisaliśmy się jakimś cudownie wysokim poziomem gry, a i były momenty kiedy przyprawialiśmy kibiców o palpitacje serca, jak chociażby w końcówce seta, kiedy toczyła się walka punkt za punkt. W niedziele o godzinie 14 stoczyliśmy więc bój o nasze być albo nie być w dalszej grze. No i udało się. Wygraliśmy pewnie 3:0. Wydaje mi się, że poziom gry Ślepska w niedzielę był trochę lepszy niż poprzedniego dnia, chociaż dopiero w połowie setów udawało nam sie wyskoczyć na prowadzenie, bo początki były zazwyczaj bardzo wyrównane. Najważniejsze jest to że podnieśliśmy się po porażce poniesionej na południu Polski, nie daliśmy dojść przeciwnikom do słowa i juz w sobotę walczymy ze Spałowiczami w półfinale.
Tym razem zagramy do trzech zwycięstw, jednak zdecydowanie łatwo nie będzie. Chyba wszyscy dobrze wiemy jak ten młody zespół potrafi zaskakiwać. Ale nie ma co gadać i bawić się w zakłady. Miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli i w ten sezon będzie tym najlepszym! 
Do zobaczenia za tydzień na hali! :) 
Chyba nie muszę przypominać, że obecność obowiązkowa... :)
-Ewa Mackiewicz 

0 komentarz(y):