Wywiady: Michał Jutkiewicz

15:51 E.M. 0 Comments


Michał Jutkiewicz

W jakim wieku zacząłeś swoja przygodę z siatkówką?  
Moja przygoda z siatkówką zaczęła się w wieku 10 lat.
Czemu wybrałeś akurat ten sport?
 
Zdarzyła się akurat możliwość grania w siatkówkę i nawet specjalnie się nie zastanawiając chodziłem na zajęcia. Od początku spodobał mi się ten sport i przy nim zostałem.
Gdyby nie siatkówka jak ukierunkowałbyś swoje życie?
  Trudno powiedzieć, od dziecka byłem związany ze sportem. Grałem też w piłkę nożną oraz trenowałem lekkoatletykę, więc może byłby to jeden z tych dwóch sportów?
Jakie jest Twoja zdanie na temat tzw "sezonowców" czy też "kibiców sukcesu"?
Nie chcę nikogo oceniać. Na pewno łatwo i przyjemnie jest być z kimś kto odnosi sukcesy, a trudniej okazywać wsparcie w tych trudnych momentach.
Lubisz kiedy po meczu podchodzą do Ciebie kibice, najczęściej płci żeńskiej i proszą Cię o zdjęcia oraz autografy?
Czuję się wtedy trochę zawstydzony, ale mimo tego jest mi miło.
Czy któryś z siatkarzy grających w plus lidze lub reprezentacji Polski jest dla Ciebie szczególnym autorytetem? 
  Z pewnością na duże uznanie zasługuje Bartosz Kurek, który wkłada wiele pracy i serca w to co robi.
W którym z plus ligowych klubów chciałbyś grać najbardziej?
  Marzeniem to byłoby w ogóle znaleźć się w Plus Lidze. Na pewno chciałbym być w klubie stabilnym organizacyjnie i finansowo z dobrą atmosferą.
Czy masz jakieś przyzwyczajenia przed meczem? 
Na pewno muszę zjeść dobry i zbilansowany posiłek na 3-2 godziny przed meczem. Czasami zdarza mi się posłuchać muzyki motywacyjnej.
Jakiej słuchasz muzyki? 
Ostatnimi czasy słucham wielu gatunków muzyki, np. The Piano Guys.

Blondynka czy brunetka?  
Skłaniam się ku blondynce, ale doceniam też naturalny kolor włosów.

Gdybyś mógł wysłać smsa do Pana Boga co byś w nim napisał? 
 Modlitwa jest moim smsem do Pana Boga.
Jakie 3 słowa opisują ciebie najlepiej?
Cichy, sumienny, wrażliwy.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy owocnej kariery siatkarskiej. :)

Rozmawiała: Ewa Mackiewicz

0 komentarz(y):