Pechowy pojedynek: Ślepsk Suwałki - Avia Świdnik 2:3
Nie o takim wyniku marzyliśmy. We wczorajszym meczu z Avią Ślepsk przegrał 2:3 na własnym parkiecie, zdobywając tym samym zaledwie jeden punkt.W pierwszej partii meczu świdniczanie zaczęli dość słabo i pozwolili nam wyjść na prowadzenie 3:0. Jednak z czasem goście zaczęli się rozkręcać i między innymi dobry blok pomógł im
wyrównać wynik do stanu 7:7. W końcówce meczu biało-niebiescy kompletnie się pogubili i nie pomógł im nawet czasy brane przez trenera Piotra Poskrobko. Set zakończył sie wynikiem 19:25.
Początek drugiej odsłony meczu był wyrównany, ale jeszcze przed przerwą techniczną dzięki mocnemu blokowi oraz błędom przeciwnika wyszliśmy na trzypunktowe prowadzenie. Przy stanie 16:15 nasz zespół do gry zmotywował Dima, który miał swoja serię na zagrywce. Avię ratować próbował, nasz były zawodnik Jakub Peszko, niestety błędy kolegów z drużyny mu to utrudniły, a Ślepsk wygrał seta (25:20).
Początek III seta należał zdecydowanie do suwalczan. Odbiliśmy sie od Avii na 5 punktów (5:0). Kto by pomyślał, że tak łatwo przyjdzie nam stracić tą przewagę... Chwilę później było już 5:8 dla Avii. Do stanu 12:13 Avia nieznacznie prowadziła, a następnie zaczęła się wymiana punkt za punkt, która trwał do 17:17. końcówka trzeciej odsłony należała do Ślepska. Celne ataki naszego kapitana, dobry dobry blok naszego zespołu, błędy Avii i wygraliśmy seta (25:21), a tym samym wyszliśmy na prowadzenie w całym meczu 2:1.
Wydawać by się mogło że skoro Ślepsk wygrał juz dwa sety to IV set będzie ostatnim, jednak Avia nie poddała się tak łatwo. Początek seta był zacięty, żadna z drużyn nie dawała za wygraną i walczyli punkt za punkt. Po pierwszej przerwie technicznej niestety inicjatywę na boisku przejęli żółto-niebiescy. Dobra gra Baranowskiego, Pawłowskiego oraz Guza doprowadziła do stanu 12:16 i wtedy sytuację próbowali uratować Wojtek Winnik oraz Kamil Skrzypkowski.Niestety dobre zagrywki Peszki nie ułatwiły im tego i Avia wygrała (21:15).
Początek tie-breaka był wyrównany, ale z minuty na minutę Ślepsk zaczął wysuwać się na prowadzenie. Świdniczanie jednak nie zamierzali sie poddać. Wojciech Pawłowski swoja świetna zagrywką doprowadził do remisu 13:13, a chwle potem ten sam gracz zakończył mecz (13:15).
Avia ma ogromny powód do radości, my natomiast czujemy lekki niedosyt. Uważam jednak, że chłopaki nie powinni się teraz mocna przejmować wczorajszym wynikiem, a bardziej skupić na meczu z Tychami w przyszłą sobotę. Avia, pomimo tego, że jest beniaminkiem I ligi to już nie po raz pierwszy pokazała, że ma duży potencjał.
Jeszcze kilka słów do
-niektórych kibiców: proszę was, nie oceniajcie Ślepska po jednym przegranym meczu, siatkówka to sport nieprzewidywalny i wszystko sie tu może zdarzyć. Raz na wozie raz pod wozem. Pomyślcie jak muszą czuć się chłopaki słysząc, czasami aż chamskie, komentarze po przegranym meczu.
- do siatkarzy: kochani, głowa do góry! Nie zawsze wszystko można wygrać. Zróbcie co w Waszej mocy, żeby wygrywać kolejne mecze, ale nie rozpamiętujcie tego co było wczoraj. Potraktujcie to jako lekcję i wyciagnijcie z tego wnioski. :) Pamiętajcie, że prawdziwi kibice zawsze będą przy Was!!! :)
Do zobaczenia za tydzień na hali! :)
-Ewa Mackiewicz
fot. Joanna Hryńko
fot. Joanna Hryńko
0 komentarz(y):