Lider wywiózł z Suwałk komplet puntków: Ślepsk Suwałki - Banimex Będzin
W sobotę (16.11) na Suwalskiej hali rozegrana została VIII kolejka fazy zasadniczej. Ślepsk zmierzył się z liderem I ligi Banimexem Będzin. Suwalski klub walczył do końca jednak cały czas czegoś brakowało, aby to on stał się faworytem tego spotkania.Początek pierwszego seta był walką punkt za punkt. Dopiero od stanu 8:7 Suwałki zaczęły wysuwać się na prowadzenie.
Na drugą przerwę techniczną gospodarze schodzili z trzy punktową przewagą, jednak bardzo szybko ta przewaga zmalała, a z biegiem czasu przerodziła się w przewagę gości. Przyjezdni wygrali pierwszą odsłonę 21:25.
Drugi set zaczął się podobnie jak pierwszy, czyli wymiana punktów. Kiedy lekko na prowadzenie wysuwać zaczęli się goście, zainterweniował Krzysztof Modzelewski, dzięki któremu na krótką chwilę to my objęliśmy prowadzenie w drugim secie. Podobnie jak w secie pierwszym try punktowa przewaga (16:13) zniknęła w mgnieniu oka i już nie długo na tablicy widniał remis 18:18. Siatkarska wymiana trwałą do stanu 23:23. Niestety po akcji Króla piłka setowa trafiła w ręce gości. Dzięki błędom Banimexu kolejne dwa punkty przeszły na konto gospodarzy i tym samym piłka setowa była po naszej stronie. Goście nie poddali się jednak tak łatwo i zdobywając trzy punkty pod rząd zamknęli partię wynikiem 25:27.
Trzeci set to kolejna rywalizacja "punkt za punkt". Po zbiciu ze środka Mariusza Schamlewskiego Ślepsk odskoczył od rywala na 3 oczka (21:18) wydawać by się mogło, że nic nie zwiastuje jeszcze końca meczu, a Suwalczanie mimo dwóch przegranych setów nadal są pełni wiary w dobre zakończenie. Niestety goście dogonili nas i doprowadzili do remisu 23:23. Zablokowany Winnik i kolejny punkt dla Banimexu, a tym samym piłka meczowa. Kamil Skrzypkowski starał się ratować wynik meczu atakując po bloku, jednak i tak w końcowym rozrachunku to Będzin wygrał seta 24:26, a tym samym mecz 0:3 i dołożył do swojego przybytku kolejne 3 punkty.
Będzin udowodnił po raz kolejny, że nie podważalnie to właśnie oni są numerem 1. Trudno jest powiedzieć czego zabrakło naszym biało - niebieskim chłopakom w sobotnim meczu. Chyba chodzi tu o doświadczenie. Jednak mecz był na wysokim poziomie i mimo naszej porażki był bardzo dobrym widowiskiem sportowym. Jeśli chodzi o atmosferę na trybunach to doping oczywiście był fenomenalny, przyczyniła się do tego również obecność kibiców gości, ponieważ spotęgowało to emocje władające trybunami.
Kolejny mecz chłopaki zagrają już w tą sobotę w Krakowie, a za dwa tygodnie również na wyjeździe zmierzą się z Kęczninem Kęty. NA zakończenie fazy zasadniczej czeka ich mecz w Suwałkach z wiceliderem I ligi KPS Jadar Siedlce. Liczymy na to, że na meczu pojawi się wyjątkowa ilość osób i wspólnymi siłami pomożemy chłopakom dojść do zwycięstwa. :)
Zdjęcia z meczu jak zwykle znaleźć można na naszym profilu na Facebook'u. :)
-Ewa Mackiewicz
fot. Joanna Hryńko
Jpr... Kto to pisze ? ? ?? Lepiej nie umiesz ?
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to jedna z najlepszych "dziennikarzy" w Suwałkach! Jest tak młoda a tak świetnie pisze! Młoda damo nie przejmuj się negatywnymi opiniami bo to tylko zazdrość! Rozwijaj się! Oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuń