Zagrywka piętą achillesową Ślepska: Camper Wyszków - Ślepsk Suwałki

19:49 E.M. 0 Comments

W sobotę (9.11) nasi siatkarze zagrali na wyjeździe z Camperem Wyszków. Niestety pojedynek zakończył się fiaskiem przyjezdnych. Gospodarze rozgromili nas zagrywką, którą zdobyli aż 11 punktów, my natomiast zaledwie cztery. Było to jednak emocjonujące widowisko na wysokim poziomi. Camer jednak okazał się lepszy i wygrał 3:1.
Pierwszy set, choć zaczął się prowadzeniem gospodarzy, zakończył się radością Ślepska. Camper prowadził do stanu 7:4, jednak na pierwszą przerwę techniczna schodził już z przewagą tylko jednego punktu. Po powrocie na parkiet Ślepsk wyrównał starty i na drugiej przerwie technicznej siatkarze opuścili boisko tym razem z punktową przewagą Ślepska. Wszystko zatem zmierzało do tego, że o wyniku miała zadecydować końcówka i tak właśnie się stało. Ślepsk prowadził już 21:23 jednak wyszkowianie nie poddawali się i doprowadzili do remisu 23:23.Na szczęście ostatni piłki należały do nas i skończyliśmy tą partię 23:25.
W drugim secie już na starcie po skutecznym bloku Ślepska, czas wykorzystał trener miejscowej drużyny. Podziałało i już niedłuo gospodarze prowadzili 5:3. Świetna zagrywką popisał się Łukasz Kaczorowski, który posłał aż 4 asy serwisowe. Na drugiej przerwie technicznej Camper prowadził juz 16:9. Trener Piostr Poskrobko, starał sie ratować sytuacje zmianami (w miejsce Benjamina Bella wstawiając Łukasza Makowskiego oraz w miejsce Dymitryja Skoryy'a wstawiając Krzysztofa Modzelewskiego) jednak na nic się to zdało. Seta zakończył się wygrana wyszkowian 25:18.
Trzecia partia była wyrównana do stanu 13:12. Później dobra gra Wyszkowian i zamieszanie w drużynie suwalskiej pozwoliło gospodarzom spokojnie odbić się od przeciwników doprowadzając do stanu 19:12. A następnie wygrać partię 25:20.
Czwarty set rozpoczął sie punktem dla Ślepska, jednak za raz potem przypomniał o sobie  Kaczorowski serwując kolejnego asa. Camper objął minimalne prowadzenie, jednak Ślepsk nie odpuszczał i niedługo doprowadził do remisu 5:5. Do stanu 8:8 trwała wyrównana walka, a następnie lekko wysunęli się na prowadzenie biało-niebiescy. Camper cały czas starał sie nas dogonić, jednak udało im sie to dopiero przy stanie 15:15. Na drugiej przerwie technicznej prowadzenie było już w rękach gospodarzy. Pierwszy punkt po powrocie na parkiet co prawda był doliczony do konta Ślepska, jednak zaraz potem Camper zdobył dwa punkty z rzędu i tą przewag ę utrzymał już do końca. Partię przegraliśmy 25:22. MVP meczu został Paweł Pietkiewicz.
Ślepsk pojechał do Wyszkowa walczyć, taki był ich cel i właśnie tak było. Mieliśmy szansę na to żeby wygrać dwa sety i wywieźć z tamtą co najmniej jeden punkt, jednak nie udało sie. Po sobotnim pojedynku Ślepsk zajmuje w tabeli 6 miejsce, zaraz za Camperem.
Kolejny mecz już w sobotę. Tym razem siatkarze zagrają na suwalskiej hali. O godzinie 17 zmierzą sie z liderem pierwszej ligi Banimexem Będzin.
-Ewa Mackiewicz
fot. Joanna Hryńko

0 komentarz(y):