Zaciety bój, punkty podzielone: Ślepsk Suwałki - Camper Wyszków

22:49 E.M. 0 Comments

W sobotę odbył się mecz 18. kolejki I ligi mężczyzn, w którym nasz zespół z Suwałk zmierzył się po raz kolejny z Camperem Wyszków. Było to zacięte i wyrównane spotkanie, świadczyć może o tym chociażby wynik pierwszego seta - 33:31, oraz statystyki meczu. Co poszło nie tak? "Cóż, może za bardzo chcieliśmy wygrać i dlatego nam nie wyszło" -mówi trener Ślepska, Piotr Poskrobko (źródło: slepsksuwalki.pl). Przed naszymi siatkarzami jeszcze 3 mecze rundy zasadniczej. Najbliższy, który nie będzie należał do najłatwiejszych, rozegrają w najbliższą sobotę w Będzinie z obecnym liderem I ligi.

A tak sobotnie spotkanie opisuje strefa siatkówki (www.siatka.org) :
Zacięty mecz w Suwałkach – Camper zdobył dwa punkty
Ponad dwie godziny twardej, męskiej siatkówki zobaczyli kibice w Suwałkach, gdzie miejscowy Ślepsk zmierzył się Camperem Wyszków. Oba zespoły w pięciosetowym pojedynku na szczycie I ligi mężczyzn podzieliły się punktami.
Po ataku Sebastiana Wójcika goście wyszli na dwupunktowe prowadzenie, jednak gdy w ataku pomylił się Dariusz Szulik to miejscowi mieli o punkt więcej od wyszkowian (3:2). Zespół Jana Sucha grał bardzo nerwowo i gdy Maciej Kałasz wyprowadził Ślepsk na 5:3 o czas poprosił trener Such. Po chwili szkoleniowiec zespołu z Mazowsza ponownie poprosił podopiecznych do siebie, a suwałczanie po asie Kamila Skrzypkowskiego prowadzili 7:3. Gdy oba zespoły szły na pierwszą przerwę techniczną gospodarze prowadzili tylko dwoma oczkami. Choć ekipa z Suwałk po kontrze Skrzypkowskiego odskoczyła jeszcze na 12:8, to po chwili był remis 12:12. Drużyna Piotra Poskrobko popełniała sporo błędów, co z zimną krwią wykorzystywane było przez przyjezdnych. Kiedy w ataku pomylił się Wojciech Winnik Camper wyszedł na prowadzenie 14:12, a gdy punkt ze środka dołożył Szulik w Suwałkach było już 17:13 dla zespołu gości. Suwałczanie zdołali odrobić straty i po kontrze Mariusza Schamlewskiego był remis 20:20. Od tego momentu obie ekipy szły punkt za punkt. Prowadzenie przechodziło z jednej strony na drugą, jednak zarówno ani Ślepsk, ani Camper nie potrafili postawić kropki nad „i". Dopiero przy stanie 31:31 ze skrzydła zaatakował Winnik, a gdy gospodarze zablokowali Łukasza Kaczorowskiego miejscowi prowadzili w meczu 1:0. W drugiej odsłonie meczu mimo że Kałasz blokiem zatrzymał Kaczorowskiego (1:0) inicjatywa leżała po stronie gości. Podopieczni Jana Sucha do pierwszej przerwy technicznej utrzymywali jednopunktową przewagę, jednak po akcjach Schamlewskiego i Łukasza Makowskiego było 8:7 dla gospodarzy. Wyszkowianie wyrównali jeszcze na 11:11, ale gdy punkt zagrywki dołożył Dmitrij Skoryy na tablicy wyników było 16:13 dla Ślepska. W tym momencie suwałczanie stanęli jak zaczarowani, a pięć wygranych wygranych przez Campera sprawiło, że wyszkowianie mieli dwa punkty przewagi nad rywalem (18:16), których nie oddali do końca seta. Po błędach siatkarzy Jana Sucha Ślepsk zbliżył się na 21:22, jednak gdy piłkę poza boisko posłał Winnik w meczu był remis 1:1.
Po zmianie stron wyrównana walka toczyła się do stanu 4:4, później inicjatywę na boisku przejęli miejscowi, którzy po blokach Krystian Pachlińskiego prowadzili 9:5. Wyszkowianie nie potrafili znaleźć recepty na coraz śmielej poczynających sobie podopiecznych Piotra Poskrobko. Ślepsk doskonale czytał grę gości, a po asie serwisowym Krzysztofa Modzelewskiego było 16:10 dla ekipy z Suwałk. Po chwili miejscowi mieli już siedem punktów przewagi (19:12), ale błędy suwałczan sprawiły, że szkoleniowiec Ślepska przy stanie 20:15 poprosił o czas. W końcówce seta bardzo aktywny był Pachliński, który dał gospodarzom piłkę setową. Wynik partii ustalił Winnik, obijając blok Campera (25:18). Gdy w ataku pomylił się w czwartym secie Modzelewski siatkarze z Mazowsza wyszli na 3:1, prowadząc na pierwszej przerwie technicznej po bloku na Pachlińskim 8:5. Mimo że podopieczni trenera Poskrobko popełniali sporo błędów, Ślepsk mozolnie ruszył do przodu, punkt po punkcie odrabiając straty. Na bohatera gospodarzy wyrósł Wojciech Winnik. Atakujący suwałczan doprowadził do stanu 12:13, a po bloku Schamlewskiego na Wójciku był remis 13:13. Niemoc Campera przełamał Jakub Urbanowicz, a kilka chwil później ekipa trenera Sucha prowadziła 20:16. Suwalczanie wzięli się za odrabianie strat. Ponownie bardzo aktywny był Winnik, doprowadzając do stanu 23:24, ale gdy ze środka uderzył Szulik wyszkowianie wygrali 25:23.
Tie-break rozpoczął się od prowadzenia gości, którzy blokując Winnika odskoczyli na dwa punkty (3:1). Ślepsk błyskawicznie wyrównał dzięki asowi serwisowemu Skrzypkowskiego (3:3), a na boisku gra się wyrównała. Oba zespoły szły punkt za punkt, nie mogą wypracować znaczącej przewagi. Przy zmianie stron o oczko więcej mieli siatkarze Piotra Poskrobko, jednak gdy przy stanie 13:13 dwukrotnie pomylili się gospodarze, wiadomo było, że tylko jeden punkt pozostanie w hali przy Wojska Polskiego (13:15).
Ślepsk Suwałki - Camper Wyszków 2:3 (33:31, 22:25, 25:18, 23:25, 13:15)
Ślepsk:
Kałasz, Skrzypkowski, Makowski, Skorij, Schamlewski, Winnik, Andrzejewski (libero) oraz Pachliński, Bell, Modzelewski.
(żródło:http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/2014-01-26-i-liga-m-zaciety-mecz-w-suwalkach-camper-zdobyl-dwa-punkty )
Więcej zdjęć z meczu znajdziecie jak zawsze na naszym profilu na facebooku. :) A my spotykamy się już w środę 5 lutego na naszej suwalskiej hali. :) Chłopaki liczą na nasz doping! :)
-Ewa Mackiewicz
fot. Joanna Hryńko

0 komentarz(y):