"Uwierzyliśmy w to, że potrafimy wgrywać" z Kubą Urbanowiczem o pierwszej wygranej i nie tylko :)
Sobotni mecz ze
Spałą. Pierwsza wygrana Ślepska z zespołem, który był oceniany na jeden z tych,
który mógłby przysporzyć trochę kłopotów, ponieważ jest do drużyna bardzo młoda
z doświadczonym trenerem. Jak myślisz co
się w naszym zespole zmieniło po tych czterech porażkach, które rozpoczęły
sezon?
Na pewno
wiedzieliśmy, że musimy z nimi wygrać, ponieważ tych naszych porażek było już
dość, wyczerpaliśmy swój limit. Zmieniliśmy też trochę skład, na boisku pojawił
się Szabla, ja również zagrałam no i może właśnie to zaprocentowało. Nie graliśmy
we wcześniejszych meczach, z powodów różnych kontuzji, jednak w meczu ze Spałą
oboje dostaliśmy szanse. Lepiej zagraliśmy na przyjęciu, zagrywce i w kontrach
byliśmy zdecydowanie lepsi od przeciwników.
No właśnie, po raz
pierwszy wychodzisz w wyjściowej szóstce, wcześniej wchodziłeś jedynie czasami
na zmianę i od razu dostajesz statuetkę MVP.
Statuetka to na pewno nagroda za ciężką pracę, ale do
wygranej przyczynił się cały zespół i gdyby nie oni to z pewnością sam bym tego
nie wygrał.
Uważasz, że
przełamaliście już złą passę i od teraz będą już tylko zwycięstwa?
Mam taką nadzieję. Na pewno uwierzyliśmy w to, że
potrafimy wgrywać. Doskonale pokazał to mecz w Ostrołęce o Puchar Polski, gdzie
w poprzednich meczach nie wychodziły nam końcówki, tak w środę udowodniliśmy,
że potrafimy grać dobrą siatkówkę i podnosić się nawet w najgorszych momentach. Myślę, że teraz będzie już co raz lepiej.
Wiemy, że możemy dużo osiągnąć. Trenujemy tak samo, jednak nasza gra jest
znacznie lepsza niż na początku tego sezonu i myślę, że już niedługo zobaczymy
efekty.
A co z suwalską
publiką? Dało się odczuć ich pomoc w trakcie meczu?
Tak, to na pewno. Kibice zawsze są tym siódmym zawodnikiem
na boisku i myślę, że bardzo nam pomogli i w jakiś sposób pociągnęli nas do
zwycięstwa.
Kuba, jeszcze tylko
kilka pytań od kibiców i już daję Ci spokój. Czy widzisz plusy przejścia do
Suwałk i jak się tutaj czujesz?
Jak najbardziej. W Suwałkach na pewno dostaję więcej szansy
grania na pozycji, na której grałem od dziecka. Myślę, że będzie to udany sezon
pomimo ciężkiego początku i myślę, że w Ślepsku o wiele bardziej rozwinę się
niż w poprzednim klubie.
Twój tata nalegał,
żebyś poszedł w jego ślady, czy może był to w 100% Twój własny wybór?
Była to zdecydowanie moja własna decyzja. Mój tata grał w
siatkówkę, ale ja się tym interesowałem i od dziecka mi się to podobało. To, że
tata był siatkarzem to jedno, ale to żeby pójść w jego ślady było moją
indywidualną decyzją.
Jaki był Twój
ulubiony przedmiot w szkole (oprócz wf)?
Ojj... Godzina wychowawcza (śmiech). Nie no tak
najbardziej to chyba matematyka. Od zawsze miałem głowę matematyczną.
Jakich języków
obcych uczyłeś się w szkole i czy nadal umiałbyś coś w tych językach
powiedzieć?
Uczyłem się dwóch języków angielskiego i niemieckiego. Szczerze
mówiąc to po niemiecku, ani słowa bym raczej nie wypowiedział, ale w języku
angielskim na pewno jaką rozmowę bym przeprowadził.
Wielkie dzięki za
poświęcenie mi kilku minut. : )
Rozmawiała: Ewa
Mackiewicz
0 komentarz(y):